7 lipca 2012

Kociambry :)

Najpierw kot NINJA, czyli... Arielka :) <3 


I to zdziwienie Amelki :) 

Maniek jak co roku wyprowadził się z nami na działkę i ... ponownie zakochał w Mikumbie :) 



A taki oto prezent moje kociaste mi zafundowały na poprawę humoru :)



Jako, że ten kwiatek lądował na ziemi średnio raz w tygodniu, a ostatnio co 2 dni.... to...
po prostu został oddany...
I tym oto sposobem moje koty zdecydowały, że nie będzie żywych kwiatków....
Zostały jeszcze tylko 3 fiołki na parapecie w kuchni... które raczej za długo nie pożyją... 
bo zostają systematycznie zjadane...
no ale cóż poradzić ?


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.