24 kwietnia 2012

Łobuzy :)

No i kolejny dzień bez Antka...
Jejku... nawet nie myślałam, że będzie bez niego tak smutno....
Ale on ma się dobrze :) 
Pokochał swoją nową Mamusię <3 I bacznie jej pilnuje :) 
Może na początek jeszcze kilka zdjęć od Carmen naszego "malucha" :)






Mój kochany chłopak <3 
Mała kopia tatusia <3 

A my tzn ja i Amelka robiłyśmy kolejną próbę czesania :) 
Ale Amcia nadal twierdzi, że szczotka jest zła i trzeba ją zjeść ;)









No i ..... zaczynamy się cieszyć :)
Bo nasza królewna Amelcia, czyli nasz kochany łysolek dostaje futerko :) 
Ogonek zaczyna się futrzyć <3 



I na koniec jeszcze moja kochana Dusieńka <3 



Papatki kochani :) 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.