Dziś kolejny zwykły dzień, ale nie szary... bo u nas nie ma szarych dni... zawsze są kolorowe :) Kolory wnoszą przede wszystkim koty <3<3 Oj dużo radości dają :)
Tak się uczyłam do egzaminu :
Moja ukochana Amelcia stwierdziła, że jest zazdrosna o wszystkie papierki i że Ona jest ładniejsza, ciekawsza i teraz jej czas :) A więc się podporządkowałam :) Ważne, że egzaminy idą do przodu :)
A tak wyglądało moje łóżko kiedy się obudziłam :
I jak tu wstać lewą nogą? Nie da się :)
Do tego Aleksia miałam na brzuchu, a Maniek tradycyjnie już spał ze mną na podusi :) Alanek z Mileną w łóżeczku, a Albercik przy cycu mamusi :)
Kochane szkrabki <3
A tak wygodnie Arielce:
Nad wszystkim czuwa ciotka Duśka oczywiście :
Duśka razem z dzieciakami szaleje w tunelu i gania piłeczki. Od dziś już uciekanie przed nimi na paraet nic nie daje :) Bo rudzielce wyczaiły jak wchodzić :)
Ogólnie z dnia na dzień widać różnice w ich zachowaniu :) Wczoraj nawet uznały że odkurzacza nie trzeba się bać bo może być dobrą zabawką :):):)
A całkiem niedawno przyszedł w odwiedziny Kacper, który zakomunikował, że zostaje na noc, bo tu mu się lepiej śpi, bo... są koty :)
:D :) :D
To się nazywa dom wariatów :)