Jako, że już kilka dni siedzę w domu bo choruję.... to moje koty są szczęśliwe...
bo mają mnie 24 godziny na dobę :)
Lilianna uwielbia ze mną godzinami leżeć w łóżku.
Dołącza do nas także Arielka :)
I te ich łapetki :) <3
Maniek doskonale wie, że od chorych się trzyma z daleka i dlatego:
Amelcia za to uważa że na pierwszym miejscu jest jak zawsze zabawa i ... szalała z firanką :)
I jeszcze moje najlepsze lekarstwa :)
Ciągle obok <3
miziaki kochane :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.