No i decyzja zapadła...
Klara zostaje...
Może dlatego że ludzie są tak nieodpowiedzialni...
Chyba po prostu boję się ją oddać obcym ludziom o których nic nie wiem....
eh... no nie ważne...
Po prostu ujęła nas wszystkich na tyle, że zostaje...
Świetnie się zadomowiła na działce...
Jest kochana, rozmiauczona i rozmruczana....
Dogaduje się z całym zwierzyńcem... a więc... po co ją stresować przeprowadzką?
:)
Oto ona :)
Już nie tymczasowy mieszkaniec mikomalowa... po prostu miszkaniec mikomalowa :)
Mała dymna trzepiotka :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.