Dziś zrobiłam sobie wolne od zajęć, żeby troszkę odsapnąć :)
No i .... efektem tego... kurki wróciły na wybiegi :)
Sporo pracy było w wolierach, aby po zimie przygotować je dla ptaszorów, ale udało nam się zrobić to w jeden dzień :)
A więc :
Jokohamki :) Moje młodziutkie zeszłoroczne :)
Dorosłe jokohamki :)
I znowu młodziutka kurka jokohamka :)
Sileczki :)
A to są moje gołąbki :) W zeszłym roku dostałam parkę :) Troszkę się rozmnożyły :)
A dwie samiczki siedzą na jajeczkach :)
Muszę pomyśleć o jakimś gołębniku i oddać im trochę wolności :)
no i dokupić samczyka dla jednej samotnej :)
A z góry prace nadzorowała Kizia :)
Kogucik feniksa zaczyna się pierzyć :)
Sileczki i też mojego chowu z zeszłego roku :)
Gołoszyjki :)
Oj zadowolone ptaszyska były jak wróciły do letnich wolier :)
A w pracach w wolierach pomagała mi Miśka <3
Miśka uwielbia włazić z nami do wolier i chodzić między ptaszorami :)
Królica Majka też znalazła coś dla siebie :
Majka dzielnie pomagała w rozkładaniu siana :) Choć ja nosiłam je do budek... a ona rozsypywała ogólnie :)
I jeszcze na koniec zdjęcia Kizi :)
Jak to już ma w zwyczaju na morelce :)
Kochana staruszka <3
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.